Afryka poza turystycznymi szlakami. Ogromna, tajemnicza i prawdziwa. To najmniej skażony cywilizacją kontynent świata. Poznanie i próba zrozumienia tamtejszej cywilizacji na przykładzie najmniejszego państwa Afryki – Gambii, to treść naszej przygody. Afrykę będziemy przemierzali pieszo z dala od turystycznych popularnych szlaków. Nigdzie się nie pieszymy. To właśnie pozwoli nam na bliski kontakt z kulturą tego świata. Przygoda jest adresowana do osób radzących sobie z trudami podróży bez wygód. Coś za coś. Skok w prawdę o Afryce lub wygodny hotel i atrapa egzotyki z perspektywy leżaka masowego turysty.
Rozpoczynamy i kończymy naszą przygodę w warunkach cywilizowanych. Głównym celem naszej wyprawy jest jednak przemierzanie Afryki idąc przez malownicze sawannowe krajobrazy i tradycyjne wioski. Nasz samochód będzie podążać z nami. Tam będą nasze namioty, ekwipunek i polowa kuchnia. Nasza dodatkowa ekipa wsparcia logistycznego będzie pomagać nam przygotowywać posiłki. Namioty rozstawiamy sami.
Przygoda rozpocznie się w stolicy Gambii – Banjul. Następnie przejedziemy naszym samochodem ponad 360 km w głąb kontynentu do miejscowości Janjabureh aby wyruszyć w egzotyczną drogę przez Afrykę zachodnią. Hipopotamy, krokodyle, szympansy, megalityczne kręgi w Wassu, rejsy afrykańskimi łodziami, wyspa niewolników, raj ptactwa, noclegi w wioskach w głębi buszu przez te parę dni staną się naszym światem.
Ta wyprawa to klimatyczna, utrzymana w atmosferze czasów kolonialnych podróż w stylu Kazimierza Nowaka – polskiego podróżnika, korespondenta i fotografa, który w latach 1931-1936 przebył samotnie kontynent afrykański z północy na południe, a następnie z powrotem, pokonując około 40 tys. km.
Nowak nigdy nie był w Gambii ani w Zachodniej Afryce. Jego trasa przebiegała przez środek kontynentu. My nie pokonamy nawet 1/1000 tego dystansu. Nigdzie się nie spieszymy. Nie chodzi nam o bicie rekordów a o dotknięcie i spokojne wejście w sam środek innej rzeczywistości. Przejdziemy taki dystans, na jaki będzie nas stać kondycyjnie. Nowak miał na swoją podróż 5 lat. My 1 tydzień. Jednak Nowak miał z nami wiele wspólnego. My także mamy w sobie to „coś”, co każe nam wyjść poza ciasne ramy naszej zachodniej cywilizacji. To „coś” to marzenia. Nowak, tak jak i my, miał duszę prawdziwego podróżnika, człowieka odważnego i mężnego. Nie bał się realizować swoich marzeń, choćby najbardziej szalonych.
Jak pisze dziennikarka Natalia Budzyńska, był to pomysł nawet dziś zupełnie nieprawdopodobny do wykonania a pomyślmy, że były lata 30., sytuacja niepewna, a Nowak biedny. Nie miał telefonu komórkowego, lekkiego obuwia trekkingowego, syntetycznych ubrań z oddychających tkanin, natychmiast działających leków, lekkiego namiotu i tysiąca innych drobiazgów ułatwiających życie w ekstremalnych warunkach. Miał za to stary rower i marzenia oraz zapał.
Jeśli chcemy przeznaczyć jakąś kwotę na souveniry, napiwki czy inne przyjemności, warto zabrać ze sobą dolary lub euro ( ok. 100 euro lub $) – można je wymieniać na lokalną walutę w sieci kantorów. Warto posiadać szczepienie żółtej febry i dla własnego spokoju można też wykonać przed wyjazdem szczepienia na żółtaczkę i dur brzuszny o ile nie byliśmy na te choroby szczepieni wcześniej. Zaleca się też (ale nie wymaga) stosowanie profilaktyki antymalarycznej. Większość podróżników stosuje w tym przypadku dobrej jakości repelenty. W porze suchej komary pojawiają się dosyć rzadko a czasem wcale. W ciągu dnia komarów nie ma nigdy. Można również zastosować popularne pastylki Malarone ale co do potrzeby ich stosowania, w przypadku lotu do Gambii, zdania są podzielone.
W przypadku lotu z Europy, na lotniskach nie wymaga się od podróżników szczepień, ani okazywania żółtej książeczki. Zalecane są jednak szczepienia na żółtą febrę, dur brzuszny, żółtaczkę A i B oraz tężec. Profilaktyka malaryczna: zalecane jest stosowanie profesjonalnych repelentów (MUGGA, w Polsce do nabycia w sklepach podróżniczych oraz w sieci Decathlon) oraz pastylek Malarone.
Dla Polaków nie ma obowiązku wyrabiania wizy przed przylotem do Gambii. Wizy otrzymujemy gratis na lotnisku po przylocie. Jako dokument tożsamości wymagany jest paszport, ważny przynajmniej przez kolejne 6 miesięcy od daty wjazdu. UWAGA! Od jakiegoś czasu pobierana jest tzw opłata lotniskowa – 20$ po przylocie i 20$ przed odlotem.
Uwaga! Banknoty dolarowe wydane przed rokiem 2013 w prawie wszystkich krajach Afryki nie są akceptowane. Ani w punktach wymiany walut ani nawet w bankach. Dlatego podczas wymiany waluty w polskich kantorach należy prosić o banknoty tzw. “nowe”.
Zawsze warto jak najbardziej ograniczyć objętość i wagę swojego bagażu, należy jednak zabrać ze sobą następujące rzeczy: cienki polar lub sweter, strój kąpielowy, przewiewne spodnie z długimi nogawkami, buty lekkie, sandały letnie, czapka z daszkiem lub kapelusz, niewielki plecak, okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV, krem z filtrem min. 30%, żel antybakteryjny, około 100 Euro lub równowartość w $ na lunche, drobne wydatki, napiwki etc.
WYLOT: | LĄDOWANIE: | DATA | CZAS ODLOTU | CZAS PRZYLOTU |
---|---|---|---|---|
dowolne lotnisko świata | Gambia | 7 marca 2025 | do potwierdzenia | do potwierdzenia |
Gambia | dowolne lotnisko świata | 15 marca 2025 | do potwierdzenia | do potwierdzenia |
Dominik Skurzak – założyciel Africa-Point. Wychowany w Afryce fotoreporter, dziennikarz, publicysta i wydawca. Autor National Geographic. Laureat publikacji przewodnikowej „Gambia-Kraina Uśmiechu” (współautorzy Magdalena i Sergiusz Pinkwart). Książka nagrodzona I miejscem za przewodnik ilustrowany na Międzynarodowych Targach Książki w maju 2015 w Warszawie (wydawnictwo National Geographic) [czytaj dalej]