DLACZEGO AFRICA-POINT?
Uważam, że podróżnikiem nie jest się z wyboru. Ja nim nie jestem. Moje podróżowanie to silna potrzeba płynąca z ciekawości do innego świata, z którą się urodziłem. Można by rzec, że wewnętrzny przymus. Każda z moich ponad stu podróży, jakie mam za sobą, nie wynikała z chęci zmiany miejsca aby trochę wypocząć, oderwać się od codzienności i zrobić fajne zdjęcie. To jest wewnętrzna tęsknota za dotknięciem innych wymiarów istnienia. Tęsknota za poznaniem i zrozumieniem. Tęsknota za spotkaniem. Za człowiekiem. Za kształtami, zapachami i kolorami. Wreszcie ważna tęsknota za refleksją, która zdejmuje kolejne zasłony z oczu uważnego obserwatora.
Nie chodzi mi w moich podróżach tylko o odmienność przyrodniczą i egzotykę. Nie ekscytuję mnie cały ten prestiż, jaki przyklejono do podróżnictwa. Idzie mi głównie o światy zamknięte w duszach spotkanych na drodze ludzi. To jest mój sens, gdy w światach tych znajduję odpowiedzi, które zawsze przychodzą w ciszy. Poza płynącym czasem. W rozpalonym słońcem afrykańskim kurzu. Z dala od turystycznych szlaków i cywilizacyjnego bełkotu. Moje odpowiedzi na pytania najważniejsze, spływają z zasysającej mnie otchłani świata.
Zabierając małe grupy podróżników do Afryki, zależy mi zawsze aby podczas naszej wyprawy umożliwić każdemu dotykanie prawdy o miejscu, do którego przylecieliśmy. Prawdy czasem bolesnej i brzydkiej. Ale jakże często jest to wzruszająca prawda o pięknie człowieka. Staram się nie narzucać nikomu swojej wersji widzenia świata. Ludzie pragną rozmowy z samym sobą. Szczerej i poważnej. Bombardowanie pancernych stereotypów odbywa się u każdego z osobna. W najgłębszych zakamarkach serca. I nic już później nie jest takie samo…
Dominik Skurzak
Pięknie napisane.To są prawdziwe podróże,a nie te do hotelu z basenem i drinkiem z palemką.
Mądre słowa. To jest wewnętrzna tęsknota za dotknięciem innych wymiarów istnienia. Tęsknota za poznaniem i zrozumieniem. Tęsknota za spotkaniem. Za człowiekiem. Za kształtami, zapachami i kolorami. Wreszcie ważna tęsknota za refleksją, która zdejmuje kolejne zasłony z oczu uważnego obserwatora.
Pieknie napisane. Też tak odczuwam podróżowanie
Uczę geografii. Nigdy nie byłam w Afryce. Opowiadam o krajobrazach, których nie widziałam I o ubóstwie., którego nikt z moich uczniów nawet nie jest sobie w stanie wyobrazić
….czytam kolejne słowa tego pięknie prostego i bliskiego mi tekstu, slowa
ktore pojawiały się w mojej głowie od dawna…
czy podróżuję z tęsknoty za wlymiarem odczuwania, którego nie odnajduję w mojej codziennej rzeczywistości….
czy to jest ucieczka
czy to jest poszukiwanie
czy to jest bezmiar bezdusznosci, który
każe mi szukać odpowiedzi na skomplikowane pytania,
może potrzeba refleksji i samotnosci
moze potrzeba odczarowania
ja chyba jeszcze nie znalazłam odpowiedzi…
jednak dziś mogę powiedzieć na pewno, że kiedy podróżuję to oddycham, widzę. i czuję, uśmiecham się..
a czasem bezsilność wobec okrucieństw tego świata odbiera mi i oddech i czucie…
takie sa podróże, nie ma nic za darmo, też płacę miłością do nich, ich ślady są we mnie….
Piękne słowa wyrażające także moje odczucia na temat podróżowania i bycia w świecie 🙂 To mi przypomina moją pracę, w której dotykam zakamarków ludzkich dusz. Dziękuję za nie 🙂